czwartek, 14 października 2010

Łomża Niepasteryzowana

kraj: Polska
browar: Łomża
ekstrakt: nie podano; alkohol: 6%; butelka 0,33 l
typ: jasne; rodzaj: lager; niepasteryzowane
źródło: hipermarket Kaufland,
cena: 2,29 PLN

Kolejne niepasteryzowane z 3miesięczną datą do spożycia. Jeżeli w te wakacje sięgałem po piwo, to właśnie najczęściej po to. Nie są to wyżyny smaku, ale przed koncertem, dwa bączki Łomży Niepasteryzowanej to idealny starter. Piwo koloru ciemnej słomki z dość przeciętną, nietrwałą pianą koloru czystej bieli. Zapach orzeźwiający, słodowo-chmielowy. Bardzo przyjemny. W smaku przede wszystkim słodowe z lekką goryczką, którą czuć naprawdę króciutko i z lekkimi mineralnymi smakami. Tak jak wspomniałem... nie jest to nic specjalnego, po prostu niezły koncernowy lager z bączka. Chociaż przyjemniej pić ze szklanki, bo nagazowany jest bardzo porządnie i czasami bąbelki lecą do nosa.

Etykieta robiona na retro. Jaki tło mamy szary papier paczkowy, proste liternictwo i kontur "łomżańskiej" pary w strojach ludowych. Chociaż ładnym ciężko to nazwać, to jest to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Z pewnością właśnie taki, a nie inny design skusił ludzi do sięgnięcia po butelkę. Co mi się podoba to różne kapsle (próbowałem to uwiecznić na zdjęciu). Na części partii mamy kobietę, a na części mężczyznę - bardzo fajny pomysł.

Cena waha się od 2,29 zł w Kauflandzie do 2,49 zł w Carrefourze. Nie spotkałem się z wyższa. Taniej jednak można kupić ciut słabszego, zielonobutelkowego lagera, z tym że jednak Łomża Niepasteryzowana jest smaczniejsza, także warto właśnie ją włożyć do koszyka (chociaż mniejsza). Ale gdybym miał w podobnej cenie Noteckie to bym się nad produktem Unibrew nie zastanawiał.

Przeczytaj opinię o innym piwie z tego browaru:

Blog nie umarł! On śpi i śni.
Co jakiś czas będę coś wrzucał, ale piję zdecydowanie mniej. Przyczyna jest prosta: po przekroczeniu magicznej liczby 90kg wskaźnik na wadze co raz szybciej i szybciej się przesuwał ku setce i musiałem podjąć radykalne kroki - ograniczyłem się bardzo w pewnych przyjemnościach. Może tycie po piwie to mit, ale chudnąć bez niego o wiele łatwiej.

4 komentarze:

  1. Hehe, w Tychach Noteckie sa za 2,25zl, ale Lomza z baniaczka faktycznie jest calkiem niezla, a jak na polski koncerniak to nawet wybitna.

    OdpowiedzUsuń
  2. W "Piotrze i Pawle" Noteckie jest za 1,89

    OdpowiedzUsuń
  3. Podzielam zdanie autora, etykieta na retro i to mi się bardzo podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. To piwo jest całkiem niezłe, z przyjemnością wychyliłem kilka bąbeczek. niestety ostatnio zauważyłem trend, że piwa 'nietypowe', 'oldschoolowe stają się coraz droższe i droższe. Może to wina sklepów ale bardziej widzi mi się, że raczej browarów. Podobny efekt wystąpił w Ciechanie. Cena przez 2 lata wzrosła średnio o 50% i to chyba nie przez inflację.
    A wracając do Łomży Np, to czy nie pojawiła się już 0,5L w nowej, kolorowej / tradycyjnej poligrafii? W jednym sklepie jest nawet tańsza od 0,33 haha!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails