czwartek, 20 maja 2010

Świeże

kraj: Polska
browar: Kormoran
ekstrakt: nie podano; alkohol: 7%; butelka 0,5 l
typ: jasne; rodzaj: lager; niepasteryzowane
źródło: sklep koło kościoła Miłosierdzia Bożego,
cena: 3,20 PLN

Wypiłem kilka dni temu niepasteryzowane Świeże z browaru Kormoran. Próbowałem go wcześniej dokładnie rok temu, w maju i dobrze pamiętam, że szału nie było. Tym razem również mnie to piwo nie zachwyciło, a szkoda, bo z samej nazwy brzmi kusząco.

Świeże jest klarowne, koloru jasnego złota. Przelewając do szklanki pieni się mocno. Piana była biała, drobna, ale opadała prawie tak szybko jak się podnosiła. Pachniało dość intensywnie - słodowo ze słabymi, ale jakże nieciekawymi nutami alkoholowymi. W smaku... było takie sobie. Dominował bez dwóch zdań słód. Dodatkiem była taka mdła goryczka i niestety, przebijający się smak alkoholu. Z każdym łykiem zdawało się być ciut lepsze (albo zwyczajnie się moje kubki smakowe przyzwyczaiły), poczułem nawet niemrawe chlebowe i chmielowe smaczki. Wysycenie było na odpowiednim poziomie. Nie ma co ukrywać, nie miałem przyjemności w piciu Świeżego. Nie wchodziło mi, nie zasmakowało.

Butelka robiona na regionalną modłę, ale absolutnie mi się nie podoba. Nie cierpię tej "czekoladowej" czcionki. Psuje ona całą etykietę, którą przez rok trochę na korzyść zmienili. Zdecydowanie powinno być tu użyć jakiejś "pisanej", chociażby takiej ja w Warnijskim.

To co mi się nie podoba w Świeżym to ilość procentów. Pijąc je absolutnie nie czułem, że obcuję z regionalnym piwem niepasteryzowanym, raczej z jakimś koncernowym strongiem. Brakuje tutaj lekkości i o dziwo świeżości, jest ciężkie, czego owocem jest męczenie, a nie picie piwa (już nie mówię o delektowaniu się). Dam jeszcze Świeżemu szansę, odczekam rok, a jeżeli w tym czasie będę mieć ochotę na niepasteryzowane z Kormorana to spróbuję Rześkiego, wydaje się ciekawszym wyborem.

Przeczytaj opinię o innym piwie z tego browaru:

5 komentarzy:

  1. Witam.
    Mam jednak trochę odmienne zdanie na temat "Świeżego".
    Nut alkoholowych nie byłem w stanie wyczuć, nawet pijąc pierwszy raz to piwo byłem zaskoczony mocą. Po wypiciu dwóch poczułem alkohol "w głowie" i dopiero wówczas zerknąłem na etykietę i ilość procent.
    Natomiast potwierdzam że chmielowa goryczka, to w tym piwie raczej tło. Pierwsze skrzypce grają tu nuty słodowe.
    Niemniej oceniam to piwo bardzo pozytywnie. Bardziej mi podeszło niż "Warnijskie".

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam! :)

    Warnijskie to moim zdaniem najlepsze piwo z Kormorana. Więc się absolutnie nie mogę zgodzić ze stawianiem go niżej Świeżego. ;-) Za to piłem Rześkie i wydaje mi się, że jest smaczniejsze od Świeżego. Niby słabsze, ale po dwóch też je dobrze poczułem w głowie. także spróbuj.
    Mam jeszcze jedną butelkę w lodówce, także niedługo spiszę wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za sugestię. Dopytam o Rześkie w sklepie, w którym się zaopatruję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę się przyznać do błędu. Pisałem wyżej że stawiam wyżej Warnijskiego, Świeże.
    Doszło do jakiejś pomyłki i już sam nie wiem jakie piwo piłem i smakowało mi gorzej od Świeżego. Wychodzi na to że nie było to nic z Browaru Kormoran. Ostatnio podczas spotkania ze znajomymi miałem okazję popróbować kilka piw z tego browaru i muszę przyznać, że Warnisjkie to naprawdę kawał dobrego piwa, podobnie jak Orkiszowe, które dane mi było także spróbować po raz pierwszy.
    Jeśli mam być szczery to wielkiej różnicy pomiędzy Warnijskim, a Orkiszowym nie widzę, ale zwalam to na karb tego, że było to już moje kolejne piwo. Gdyby mi więc przyszło polecić tylko jedno z tych piw, to trudno by mi było wskazać to jedno. Chyba wskazałbym Orkiszowe, ale raczej na oryginalną nazwę niż na walory smakowe, które w mojej ocenie są mocno zbliżone.

    OdpowiedzUsuń
  5. mogłoby mieć miej wolt.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails