wtorek, 23 lutego 2010

Herbowe

kraj: Polska
browar: Koreb
ekstrakt: nie podano; alkohol: 6%; butelka 0,5 l
typ: ciemne; rodzaj: specjalne / aromatyzowane; pasteryzowane
źródło: sklep Piwowar na Zamkowej,
cena: 4,40 PLN

Piwo ciemne korzenne, takie z gatunku problematycznych przy klasyfikowaniu. Akurat mam tak, że lubię wiedzieć co piję, a przynależności gatunkowej jakoś w serwisach tematycznych nie odnalazłem. W składzie widnieją: woda, słód, chmieli i przyprawy korzenne, więc na chłopski rozum dam aromatyzowane. Jak ktoś się zna lepiej to niech mnie poprawi.

Herbowe to kolejny produkt z browaru w Łasku. Podchodziłem do niego bez specjalnego entuzjazmu, a się okazuje że niepotrzebnie, bo to napój bardzo smaczny, orzeźwiający i z tej trójki którą kupiłem wydaje mi się najlepszy, chociaż całkowicie różny od moich smakowych upodobań. Ale do rzeczy!

Herbowe ma herb... aciany kolor, a pod światło daje rubinowe refleksy. Piany praktycznie nie posiada. Próbowałem jakoś spienić, ale udało mi się uzyskać jedynie taką obwódkę jaką widać na zdjęciu. Pachniało dość intensywnie i słodko. Pierwsze co wyczułem to słód, później weszła druga słodycz, orzeźwiająca i owocowa. Gdzieś ponad tym wszystkim wydawało mi że czuje kawę i czekoladę (ze wskazaniem na tą drugą). Później ten owocowy aromat przybiera na sile i dominuje do samego końca. I jak nie przepadam za piwami aromatyzowanymi tak Herbowe mi bardzo smakowało. Jak można się spodziewać, jest słodkie, ale to przyjemne doznania, nawet dla kubków smakowych, które wolą goryczkowe piwo (takich jak moje). Na pierwszym planie czuć owocowe, wiśniowo, słodko-kwaśną orzeźwienie. Po kilku łykach dają o sobie delikatnie znać słód. Po kilku kolejnych znowu można poczuć owoce. Ich kwasowość wydaje się idealna. Łagodzi i rozbija słodycz, nadaje piwo lekkości nie pozwala się zasłodzić. Schłodziłem je dość dobrze i po całym dniu nauki porządnie mnie orzeźwiło. Jednak jest pewne "ale". Herbowe byłoby bardzo przyjemne w odbiorze gdyby nie jedna rzecz... wysycenie. Powiem szczerze, spodziewałem się tego, bo i w Łaskim, i w Mocnym, brakowało bąbelków. W Herbowym gaz ulatnia się po 10 minutach. Zmienia się praktycznie w sok. Aczkolwiek piłem ze sniftera, także może w tym należy dopatrywać się tak szybkiego wygazowania.

Opakowanie na pierwszy rzut oka znowu świetne. Tym razem w kolorach piaskowo-brązowych ze złoconymi dodatkami. Jednak przy dłuższym przyglądaniu się wychodzi, że ilustracja z Królem Jagiellończykiem i Kanclerzem Janem Łaskim wygląda niezbyt dobrze. To taki mały minus. Do niego należy dodać brak ekstraktu.

Wszystkim, którzy lubią piwa słodkie, bądź z owocowymi dodatkami Herbowe mogę spokojnie polecić. Mnie smakowało, chociaż nawet w "O mnie" zarzekam się, że za aromatyzowanymi wynalazkami nie przepadam, a brak gazu upodabnia je trochę do soku albo właśnie do kompotu. Trochę mało zachęcająca jest cena, bo 4,40 PLN to sporo, ale piwko wydaje mi się idealną alternatywą dla kobiet (i mężczyzn również), którzy nie przepadają za typowymi, piwnymi aromatami i smakami.

Przeczytaj opinię o innym piwie z tego browaru:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails