środa, 23 września 2009

Primátor Stout

kraj: Czechy
browar: Náchod
ekstrakt: 12%; alkohol: 4,7%; butelka 0,5 l
typ: ciemne; rodzaj: stout; pasteryzowane
źródło: sklep Piwowar na Zamkowej,
cena: 4,10 PLN

Moje pierwsze "owsiane piwo". O co chodzi? Primátor Stout to piwo z gatunku Oatmeal, gdzie dodaje się owsa otrzymując ciekawy smak i aromat. Po nalaniu do szklanki od razu widać, że mamy do czynienia z porządnym stoutem. Kolor czarny, smolisty, pod światło nic nie przebija. Przyjemna odmiana od barwy polskich "stoutów". Dużo gorzej niestety z pianą. Możliwe, że zwyczajnie nie umiem lać tego typu piw, ale była naprawdę mało okazała, a po około 10 minutach całkowicie zniknęła. Po nalaniu była kremowa, przypominała taką z cappuccino, później w miarę znikania robiła się coraz bardziej biała. Z początku, w zapachu Primátor Stout jest za bardzo słodki, aż trochę mdły. Później to się zmienia. Nadal jest słodowy, ale wchodzi z dość mocnym uderzeniem palenia i pachnie pięknie. Ogólnie zapach jest dość mylący, bo spodziewałem się słodkiego piwa, a już w pierwszym łyku oczarowuje intensywna, mocna gorycz! W posmaku mocno wyczuwalne palenie, ale jednak ta goryczka całkowicie dominuje i utrzymuje się w ustach długo po ostatnim łyku. Ten stout ma również niepodważalną zaletę, jest cholernie orzeźwiający. Dodatkowy atut to idealne wysycenie. Takie akurat, powoduje, że picie tego piwa to prawdziwa przyjemność. Co do wyglądu butelki mam podobne zastrzeżenia co w przypadku Primátora Weizenbier. Jest trochę lepiej, ale nadal mi coś nie gra. Z pewnością browar Náchod ma u mnie olbrzymiego plusa, że swoim produktom daje srebro na szyjce - dla mnie to zawsze podnosi minimalnie rangę piwa.

Jestem raczej pewny, że nie wszystkim ten Primátor przypadnie do gustu, ale jak dla mnie to jeden z ciekawszych stoutów jakie miałem okazję pić. Przyjemny w smaku i zapachu, orzeźwiający, naprawdę warty spróbowania. Polecam.

Przeczytaj opinię o innym piwie z tego browaru:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails