poniedziałek, 7 grudnia 2009

Czarne

kraj: Polska
browar: Fortuna
ekstrakt: 12,7%; alkohol: 6,2%; butelka 0,5 l
typ: ciemne; rodzaj: lager; pasteryzowane
źródło: sklep koło kościoła Miłosierdzia Bożego,
cena: ???

Ostatnia na dzisiaj pozycja z browaru Fortuna. O ile Smoki są bardziej lub mniej udanymi piwami, i jestem pozytywnie do nich ustosunkowany, o tyle w przypadku Czarnego, ciężko mówić o pozytywach czy o czymś udanym. To jedno z najbardziej niesmacznych piw jakie piłem w życiu. Któregoś wieczoru przyniosła je Kamila (także nie wiem ile kosztowało) i mimo naszych starań (moich większych) nie udało się nam go wypić. Wylałem gdzieś 3/4, a te kilka łyków, które wziąłem wyryły mi się dość dobrze w pamięci.

Czarne jak sama nazwa wskazuje to ciemne piwo, raczej ciemnobrązowe, niż czarne - zresztą jaki by ten kolor nie był ładnie wyglądał. Ciężko ocenić mi pianę, bo lałem tak, że wykipiało. Mimo wzburzenia i tak to wszystko dość szybko opadła, co zresztą mnie nie zdziwiło, bo przyzwyczaiłem się do tego. Co czyni to piwo praktycznie niewypijalnym to obecne w zapachu i smaku podobieństwo do... Coli. Po pierwszym łyku normalnie wykręciło, a z każdym kolejny było gorzej! Picie tego to była prawdziwa męczarnia. Było obrzydliwie słodko i chemicznie. Na dodatek duże wysycenie jeszcze bardziej upodobniało Czarne do tego napoju. Może, gdybym jeszcze lubił Colę, to miałbym jakąś minimalną przyjemność z obcowania z tym piwem, ale od dziecka starałem się stronić od wszelkich jej odmian i podróbek. Butelka wygląda ładnie, obecne są mazaje znane ze smoczych butelek, ale dla mnie to klasa niżej.

Osobiście podałbym je tylko osobie, której nie lubię i chciałbym zrobić przykrość. Zagadką jest dla mnie jak może ono ludziom smakować, a raczej jest ich sporo, bo w sklepie obok Miłosierdzia Bożego z Fortuny jest tylko Czarne i jego miodowa odmiana (która podobno jest o niebo lepsza, ale nie wiem czy chcę się przekonać). Dla mnie absolutnie niepitne.

Przeczytaj opinię o innym piwie z tego browaru:

4 komentarze:

  1. akurat większości ludzi te regionalizmy nie interesują ale w tym sklepie koło kościoła są smoki z fortuny. srebrny i złoty na pewno....
    a czarne jest ohydne.

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio żadnego smoka tam nie widziałem. za to dwie skrzynki Czarnego były

    OdpowiedzUsuń
  3. opinie są podzielone - mi np. czarne smakowało (nawet mimo aspartamu), a czarne miodowe zdecydowanie nie podeszło. niewątpliwie piwo ma swój charakter i jest inne od typowych ciemnych. jednym to podchodzi, innych odrzuca.

    ale za ten słodzik ktoś powinien wylecieć z pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi ten paskudny posmak kojarzy się z oranżadą. Sa dwa rodzaje Czarnego: dosładzane i zwykłe, oba do niczego się nie nadają. O wiele lepsze jest Eire Noteckie Ciemne, smakuje jak smok w czystej butelce (nie ze skupu tych po oranżadzie).
    Najzabawniejsze jest to, że w lokalu w którym miałam szczęście pracować przez wakacje (do wyboru ponad 180 piw z całego świata), Czarnego Smoka zawsze zamawiali chłopaki z bractwa rycerskiego, uchodzący we własnym mniemaniu za twardzieli :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails