sobota, 16 stycznia 2010

Lipcowe

kraj: Polska
browar: Jagiełło
ekstrakt: 12,1%; alkohol: 6%; butelka 0,33 l
typ: jasne; rodzaj: lager; niepasteryzowane
źródło: prezent

Buteleczka z niepasteryzowanym Lipcowym została mi sprezentowała przed Świętami. Bardzo mnie to ucieszyło, bo piwko dostało bardzo wysoką notę na blogu Jerzego Mackiewicza. Jak widać na zdjęciu etykieta stylizowana na peerelowski minimalizm. Mnie osobiście bardzo odpowiada, żadnego zbędnego przerostu formy, czytelne i schludne wzornictwo. Żadnych uczuć nostalgii we mnie jednak nie wzbudziło, ale to pewnie dlatego, że ja zacząłem pić piwo dopiero 10 lat temu.

Lipcowe jest koloru jasnozłotego, takie... właśnie lipcowe, jak pogodny, letni dzień. Nie do końca klarowne, w butelce było trochę osadu. Po nalaniu do kufla utworzyła się bielutka czapa piany. Opadała dość szybko, ale pozostawiła po sobie cienki kożuszek, a ten był obecny do końca (ale to może z racji szybkiej konsumpcji). W zapachu wyczuwalny głównie słód, drożdże i nuty chlebowe. Olbrzymim zaskoczeniem był smak Lipcowego. Spodziewałem się czegoś tradycyjnego, co oczywiście dostałem, ale jest w tym piwie coś oryginalnego, co mocno je wyróżnia wśród lagerów, które do tej pory piłem (a było tego sporo). Po pierwszym łyku czuć wyraźnie słodowe nuty chlebowe, a także lekko grzybowe. Chmielowe smaki z początku niewyczuwalne, dopiero później, w posmaku czuć goryczkę, która z biegiem picia zyskuje na sile i pod koniec kufla dominuje. Nie mam pojęcia skąd ta grzybowość pochodziła, czy to od słodu czy drożdży, ale nadała piwu lekkiej wytrawności i wzbogaciła smak. Wysycenie bardzo przyzwoite i stosowne. Piło mi się bardzo przyjemnie. To 0,33 l jest wydaje mi się idealnym rozwiązaniem. Pozostał lekki niedosyt, ale obawiam się, że przy 0,5 l mogłoby mnie Lipcowe zacząć męczyć.

Smaczne i warte spróbowania piwo. Nie widziałem go jeszcze w Pabianicach, mam nadzieję że zdąży się pojawić do lata. Wypić bączek Lipcowego, na łące podczas pikniku - byłoby super!

Przeczytaj opinię o innym piwie z tego browaru:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails